Tylko do 23 grudnia otwarta będzie kwiaciarnia pani Doroty u zbiegu ulic Piłsudskiego i Okólnej. To kolejny kultowy punkt usługowy, który znika z mapy Milanówka. Jak zapewne pamiętacie, niespełna rok temu swój kiosk zamknął Pan Mirek, który przegrał walkę z inflacją i wzrostem kosztów.
Informacja o planowanej likwidacji kwiaciarni wywołała falę pozytywnych komentarzy pod adresem Pani Doroty Gradek, która przez ponad 30 lat prowadziła ten sklep, a teraz udaje się na zasłużoną emeryturę. Choć ciężko jej zamykać ten rozdział życia, to – jak mówi – pora więcej czasu poświęcić rodzinie i działce, bo prowadzenie kwiaciarni to bardzo absorbujące zajęcie.
Czy to koniec kwiaciarni w tej lokalizacji? Tego jeszcze nie wiemy. Być może ktoś spróbuje poprowadzić lokal, który wrósł w mapę Milanowskich sklepów, jednak – jak mówią mieszkańcy – nie będzie to już to samo. Pani Dorota znając milanowian potrafiła zaszczepić w nich miłość do kwiatów, doradzić w wesołych, ale i smutnych momentach, czy wysłuchać opowieści o problemach i bolączkach dnia codziennego. Tak więc tylko do Świat Bożego Narodzenia możecie kupić kwiaty u Pani Doroty.
Dziękujemy Pani Doroto!